Ogłoszenia parafialne
Biker: Mateusz (mattik) z miasteczka Wrocław / Lubin.
-> Mam przejechane 49302.85 km
-> W tym ok. 1736.50 km w terenie.
-> Jeżdżę z prędkością średnią
20.70 km/h i będzie lepsza :)
-> Maks. prędk. śr. 26.17 km/h
-> Maks. prędkość 68.39 km/h
-> Maks. dystans dzienny 329.11km przejechane w czasie 14:34h
-> Przebitych dętek - 13 razy
-> Upadków przez wpięte bloki -
7 razy
-> Powyżej 100km - 90 razy
-> Powyżej 200km - 9 razy
-> Powyżej 300km - 1 razy
Szczegóły w batonach i blogu ;) Jeszcze więcej w profilu.
Tak się jeździło:
Retrospekcja zdjęć
Wykres roczny
- DST 70.58km
- Teren 15.00km
- Czas 03:45
- VAVG 18.82km/h
- VMAX 33.67km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Author Solution 2008 (Old)
Przez ślepe uliczki do Urazu.
Środa, 26 maja 2010 · dodano: 26.05.2010 | Komentarze 2
Początek tradycyjnie, objazd wałów. Wały na Odrze - Osobowice. Na szczęście foliowanie nie musiało przejść próby wytrzymałości, ale strzeżonego pan Bóg strzeże.
Kto se drogi skraca ten do domu nie wraca. Pierwsza ślepa uliczka na trasie. Dojazd do przepompowni Rędzin.
Brak wjazdu na drogę szutrową wzdłuż wału Widawy. Druga ślepa uliczka.
Żeby nie było,że kłamie ;)
I co tu robić... Wracać, czy próbować jechać skrótem?? Próbować!!
50 metrów. Tyle trwało moje skracanie sobie drogi, przez drogę wzdłuż wału nad Widawą. GAME OVER! Próbowałem jeszcze góra wału jechać ale za bardzo zarośnięty. Pół metrowe pokrzywy i krótkie spodenki to nie jest dobry pomysł.. ;)
Najbardziej wyboista kostka jaką jechałem, chciałem jej uniknąć ale się nie dało. 2 km katorgi na stojąco, bo siedzieć na rowerze się nie da. P.S. Zdjęcie nie oddaje jej uroku. ;)
Uraz zdobyty w 4 próbie. W planie zobaczyć ruiny zamku. Zamek po wojnie został pozbawiony opieki - w 1952r. zawaliły się sklepienia i stropy parteru. Obecnie w stanie ruiny - z której usiłuje go podnieść obecny właściciel. Teren ogrodzony i zarośnięty, czyli nie ma co oglądać a szkoda, ale do tematu powrócę.
Port Uraz. Wydaje się bardzo przyjemne miejsce, ale chwilowo zamknięte - powódź. Do tematu powrócę ;)
Jak widać zamknięty z powodu powodzi.
http://uraz.net/
Wały na Odrze - Osobowice© mattik
Wały na Odrze - Osobowice© mattik
Kto se drogi skraca ten do domu nie wraca. Pierwsza ślepa uliczka na trasie. Dojazd do przepompowni Rędzin.
Przepompownia Rędzin.© mattik
Brak wjazdu na drogę szutrową wzdłuż wału Widawy. Druga ślepa uliczka.
Wały nad Widawą© mattik
Żeby nie było,że kłamie ;)
Widawa - Wały© mattik
I co tu robić... Wracać, czy próbować jechać skrótem?? Próbować!!
I co tu robić... ;)© mattik
50 metrów. Tyle trwało moje skracanie sobie drogi, przez drogę wzdłuż wału nad Widawą. GAME OVER! Próbowałem jeszcze góra wału jechać ale za bardzo zarośnięty. Pół metrowe pokrzywy i krótkie spodenki to nie jest dobry pomysł.. ;)
Zalana droga przy wale nad Widawą.© mattik
Najbardziej wyboista kostka jaką jechałem, chciałem jej uniknąć ale się nie dało. 2 km katorgi na stojąco, bo siedzieć na rowerze się nie da. P.S. Zdjęcie nie oddaje jej uroku. ;)
Najbardziej wyboista kostka jaką jechałem.© mattik
Uraz zdobyty w 4 próbie. W planie zobaczyć ruiny zamku. Zamek po wojnie został pozbawiony opieki - w 1952r. zawaliły się sklepienia i stropy parteru. Obecnie w stanie ruiny - z której usiłuje go podnieść obecny właściciel. Teren ogrodzony i zarośnięty, czyli nie ma co oglądać a szkoda, ale do tematu powrócę.
Uraz zdobyty ;)© mattik
Port Uraz. Wydaje się bardzo przyjemne miejsce, ale chwilowo zamknięte - powódź. Do tematu powrócę ;)
Port w Urazie© mattik
Jak widać zamknięty z powodu powodzi.
Zamknięty port w Urazie - powódź.© mattik
http://uraz.net/