Ogłoszenia parafialne
Biker: Mateusz (mattik) z miasteczka Wrocław / Lubin.
-> Mam przejechane 49302.85 km
-> W tym ok. 1736.50 km w terenie.
-> Jeżdżę z prędkością średnią
20.70 km/h i będzie lepsza :)
-> Maks. prędk. śr. 26.17 km/h
-> Maks. prędkość 68.39 km/h
-> Maks. dystans dzienny 329.11km przejechane w czasie 14:34h
-> Przebitych dętek - 13 razy
-> Upadków przez wpięte bloki -
7 razy
-> Powyżej 100km - 90 razy
-> Powyżej 200km - 9 razy
-> Powyżej 300km - 1 razy
Szczegóły w batonach i blogu ;) Jeszcze więcej w profilu.
Tak się jeździło:
Retrospekcja zdjęć
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2011
Dystans całkowity: | 258.22 km (w terenie 24.00 km; 9.29%) |
Czas w ruchu: | 14:30 |
Średnia prędkość: | 17.81 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.54 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 188 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 152 (79 %) |
Suma kalorii: | 8249 kcal |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 32.28 km i 1h 48m |
Więcej statystyk |
- DST 29.54km
- Czas 01:20
- VAVG 22.16km/h
- VMAX 34.28km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Author Solution 2008 (Old)
Nocne zamulanie..
Sobota, 22 października 2011 · dodano: 23.10.2011 | Komentarze 0
Zimno, zimno coraz zimniej.. Wycieczka przez Leśnicę.
Kategoria ...Średnie wycieczki (20-50km)
- DST 14.50km
- Czas 01:01
- VAVG 14.26km/h
- VMAX 27.42km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Author Solution 2008 (Old)
Luźno po Wrocku...
Środa, 12 października 2011 · dodano: 12.10.2011 | Komentarze 0
Po raz kolejny złapałem "kapcia" z tyłu. Winowajcą okazało się niewielkie uszkodzenie opony od wewnątrz z którego wystają druty które ją wzmacniają. Uszkodzenie jest również odpowiedzialne za "kapcia" którego złapałem parę dni temu w górach.. Wtedy nie odkryłem winowajcy a uchroniło by mnie to przed dzisiejszą niespodzianką..;(
Kategoria ....Krótkie wycieczki (0-20km)
- DST 42.97km
- Czas 01:55
- VAVG 22.42km/h
- VMAX 58.54km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Author Solution 2008 (Old)
Przełęcz Okraj - dzień 2
Niedziela, 9 października 2011 · dodano: 09.10.2011 | Komentarze 0
Noc w schronisku przebiegła bardzo spokojnie, za to poranek przyniósł nam białą niespodziankę. Śniadanie, składanie tobołów, zakładanie na siebie wszystkich możliwych ciuchów i jesteśmy gotowi do zjazdu.
Ekipa gotowa do zjazdu. Suche buty 6 kilometrów dalej będą totalnie przemoczone.
Zaledwie kilkanaście metrów niżej po śniegu nie było już śladu, przez co zjazd stał się bezpieczniejszy i szybszy.. ;)
Z powodu fatalnych warunków pogodowych trasa okrojona do minimum, tj. dojazd do najbliższej stacji PKP z którego odjeżdża pociąg do Wrocławia..
W drodze powrotnej przedział rowerowy w pociągu został zamieniony w wielką suszarnie ciuchów.
Na trasie powrotnej osiągnąłem swoją największą dotychczasową prędkość na rowerze, z pewnej górki zjeżdżałem 58.54 km/h.
Biała niespodzianka..© mattik
Kamień w śniegu.© mattik
Śnieg, ciapa, deszcz, woda, zimno...© mattik
Ekipa gotowa do zjazdu. Suche buty 6 kilometrów dalej będą totalnie przemoczone.
Gotowi do zjazdu ;)© mattik
Zaledwie kilkanaście metrów niżej po śniegu nie było już śladu, przez co zjazd stał się bezpieczniejszy i szybszy.. ;)
Zjazd z przełęczy.© mattik
W drodze na PKP© mattik
Z powodu fatalnych warunków pogodowych trasa okrojona do minimum, tj. dojazd do najbliższej stacji PKP z którego odjeżdża pociąg do Wrocławia..
W drodze powrotnej przedział rowerowy w pociągu został zamieniony w wielką suszarnie ciuchów.
Pociągiem do Wrocławia© mattik
Na trasie powrotnej osiągnąłem swoją największą dotychczasową prędkość na rowerze, z pewnej górki zjeżdżałem 58.54 km/h.
- DST 68.12km
- Teren 18.00km
- Czas 05:04
- VAVG 13.44km/h
- VMAX 53.27km/h
- Temperatura 2.0°C
- HRmax 188 ( 97%)
- HRavg 140 ( 72%)
- Kalorie 5234kcal
- Sprzęt Author Solution 2008 (Old)
Przełęcz Okraj - dzień 1
Sobota, 8 października 2011 · dodano: 09.10.2011 | Komentarze 2
Dzień nie zapowiadał się sympatycznie, od samego wczesnego rana padał deszcz.
Na szczęście ustał i o 6.40 wyjechałem na dworzec PKP. Po zebraniu się całej i tak okrojonej ekipy, pełni nadziei i pozytywnego nastawienia wyruszyliśmy pociągiem na stacje Wałbrzych Szczawienko.
Zamek Książ to jeden z bardzo nielicznych suchych epizodów tego dnia. Potem było już tylko gorzej.. ;)
A tu pojawiła się nawet tęcza po deszczu ;) Nasza nadzieja na lepszy dzień.. jak się okazało złudna nadzieja.. (TAK- na tym zdjęciu jest tęcza, wytęż wzrok ;)
Ruiny kościoła - miejscowość Gostków.
Podjazd na przełęcz z Kamiennej Góry.
Jedziemy na przełęcz. Tu jeszcze przed właściwym 6 kilometrowym podjazdem ale dla mnie i tak wystarczająco wyczerpujące.
Jesteśmy przemoczeni od stóp do głów, brudni, jest nam zimno a nasz jedyny cel to dojechać do schroniska i się ogrzać.
Moje 6 kilometrów katorgi i niesamowitej męczarni.. Na domiar złego na samym początku podjazdu złapałem gumę w tylnim kole - sprawca uszkodzenia niezidentyfikowany ;/
Tuż przed szczytem złapał nas deszcz ze śniegiem..
Mimo wysiłku i walki z samym sobą warto było podjechać pod tą górę. Schronisko "Na przełęczy Okraj" na przełęczy Okraj ;D (1046 m n.p.m.)
Uzupełnianie kalorii po podjeździe i rozgrzewanie się grzanym winem po czeskiej stronie granicy.
7.31h - długość wycieczki
HRzone - 23%
Dzień drugi: zjazd z przełęczy i powrót do domu.
Na szczęście ustał i o 6.40 wyjechałem na dworzec PKP. Po zebraniu się całej i tak okrojonej ekipy, pełni nadziei i pozytywnego nastawienia wyruszyliśmy pociągiem na stacje Wałbrzych Szczawienko.
Wiszące rowery w pociągu ;)© mattik
Zamek Książ ;)© mattik
Cała ekipa pod zamkiem Książ.© mattik
Zamek Książ to jeden z bardzo nielicznych suchych epizodów tego dnia. Potem było już tylko gorzej.. ;)
Jeszcze daje radę ;) Prawdziwe góry przed nami..© mattik
A tu pojawiła się nawet tęcza po deszczu ;) Nasza nadzieja na lepszy dzień.. jak się okazało złudna nadzieja.. (TAK- na tym zdjęciu jest tęcza, wytęż wzrok ;)
Tęcza po deszczu ;)© mattik
Krótka przerwa śniadaniowa.© mattik
Ruiny kościoła - miejscowość Gostków.
Ruiny kościoła, gdzieś tam.. ;)© mattik
Podjazd na przełęcz z Kamiennej Góry.
Jedziemy na przełęcz. Tu jeszcze przed właściwym 6 kilometrowym podjazdem ale dla mnie i tak wystarczająco wyczerpujące.
Jesteśmy przemoczeni od stóp do głów, brudni, jest nam zimno a nasz jedyny cel to dojechać do schroniska i się ogrzać.
Mały peleton ;)© mattik
Moje 6 kilometrów katorgi i niesamowitej męczarni.. Na domiar złego na samym początku podjazdu złapałem gumę w tylnim kole - sprawca uszkodzenia niezidentyfikowany ;/
Podjazd na Okraj..© mattik
Krajobraz na góry© mattik
Tuż przed szczytem złapał nas deszcz ze śniegiem..
Śnieg przed szczytem..© mattik
Mimo wysiłku i walki z samym sobą warto było podjechać pod tą górę. Schronisko "Na przełęczy Okraj" na przełęczy Okraj ;D (1046 m n.p.m.)
Schronisko "Na przełęczy Okraj"© mattik
Uzupełnianie kalorii po podjeździe i rozgrzewanie się grzanym winem po czeskiej stronie granicy.
Uzupełnianie kalorii ;)© mattik
Suszenie butów przy kominku.. ;)© mattik
7.31h - długość wycieczki
HRzone - 23%
Dzień drugi: zjazd z przełęczy i powrót do domu.
- DST 17.38km
- Czas 00:54
- VAVG 19.31km/h
- VMAX 37.30km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Author Solution 2008 (Old)
Plan wykonany >2000km ;)
Piątek, 7 października 2011 · dodano: 07.10.2011 | Komentarze 0
Załatwianie spraw na mieście..
I tak udało się w tym roku przejechać ponad 2000km, co może dla niektórych nie jest wielkim wyczynem, ale dla mnie jest to pierwsze 2000km przejechane w jednym roku więc mam powody do świętowania.
Tymczasem trwają przygotowania przed jutrzejszym wyjazdem w góry na Okraj. Będzie to moje pierwsze pedałowanie po nierównym terenie i mam nadzieje że nie ostatnie ;)
I tak udało się w tym roku przejechać ponad 2000km, co może dla niektórych nie jest wielkim wyczynem, ale dla mnie jest to pierwsze 2000km przejechane w jednym roku więc mam powody do świętowania.
Tymczasem trwają przygotowania przed jutrzejszym wyjazdem w góry na Okraj. Będzie to moje pierwsze pedałowanie po nierównym terenie i mam nadzieje że nie ostatnie ;)
Kategoria ....Krótkie wycieczki (0-20km)
- DST 37.94km
- Teren 6.00km
- Czas 01:44
- VAVG 21.89km/h
- VMAX 41.89km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 188 ( 97%)
- HRavg 145 ( 75%)
- Kalorie 1792kcal
- Sprzęt Author Solution 2008 (Old)
Most Rędziński nocą
Wtorek, 4 października 2011 · dodano: 04.10.2011 | Komentarze 0
Parę dni temu zwiedzałem z kolegą most Rędziński nocą, od północy.. Widok był niezwykle sympatyczny a nawet romantyczny. Niestety żaden z nas nie miał aparatu.
Tym razem postanowiliśmy odwiedzić most Rędziński nocą od południa, oraz zabrać aparat ;)
Most robi niesamowite wrażenie, szkoda tylko, że nie ma na nim chodnika bądź ścieżki dla rowerzystów..
Jaz Rędziński też robi nocą fajne wrażenie i wydaje mi się że też powinien być podświetlony, chociaż troszkę, wrażenia były by jeszcze lepsze..
W najbliższym czasie planujemy jeszcze powtórną wizytę mostu od północy, zabierając aparat.
HRzone - 24%
Tym razem postanowiliśmy odwiedzić most Rędziński nocą od południa, oraz zabrać aparat ;)
Most robi niesamowite wrażenie, szkoda tylko, że nie ma na nim chodnika bądź ścieżki dla rowerzystów..
Most Rędziński - widok ogólny© mattik
Mattik na tle mostu ;)© mattik
Jaz Rędziński też robi nocą fajne wrażenie i wydaje mi się że też powinien być podświetlony, chociaż troszkę, wrażenia były by jeszcze lepsze..
Jaz Rędzin nocą..© mattik
Pod mostem Rędzińskim..© mattik
W najbliższym czasie planujemy jeszcze powtórną wizytę mostu od północy, zabierając aparat.
HRzone - 24%
- DST 30.55km
- Czas 01:17
- VAVG 23.81km/h
- VMAX 38.37km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRmax 179 ( 93%)
- HRavg 152 ( 79%)
- Kalorie 1223kcal
- Sprzęt Author Solution 2008 (Old)
Nocne zamulanie..
Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 1
Wreszcie! Droga z Wrocławia do Leśnicy stała się przyjazna rowerzystą, a to za sprawą nie dawno powstałej szerokiej, asfaltowej ścieżki dla rowerzystów! ..i pieszych bo chodnika nie ma ;)
Kategoria ...Średnie wycieczki (20-50km)
- DST 17.22km
- Czas 01:15
- VAVG 13.78km/h
- VMAX 31.97km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Author Solution 2008 (Old)
Luźne pedałowanie po Wrocku..
Sobota, 1 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 0
Luźno po Wrocku, w dzień gorąco, wieczorem zimno.
Kategoria ....Krótkie wycieczki (0-20km)