.......UTRWALONE NA KLISZY......, strona 12 | mattik.bikestats.pl Z wiatrem w plecy.. ;)
  • .......UTRWALONE NA KLISZY......
  • ....Do pracy rodacy..
  • ....Krótkie wycieczki (0-20km)
  • ...Średnie wycieczki (20-50km)
  • ..Długie wycieczki (50-100km)
  • .Mega wycieczki (>100km)
  • Giga wycieczki (>200km)
  • HIPER WYCIECZKI (>300KM)

Z wiatrem w plecy.. ;)

rowerowy blog mattik

Ogłoszenia parafialne

avatar
Biker: Mateusz (mattik) z miasteczka Wrocław / Lubin.


-> Mam przejechane 49302.85 km
-> W tym ok. 1736.50 km w terenie.
-> Jeżdżę z prędkością średnią
20.70 km/h
i będzie lepsza :)
-> Maks. prędk. śr. 26.17 km/h
-> Maks. prędkość 68.39 km/h
-> Maks. dystans dzienny 329.11km przejechane w czasie 14:34h
-> Przebitych dętek - 13 razy
-> Upadków przez wpięte bloki -
7 razy
-> Powyżej 100km - 90 razy
-> Powyżej 200km - 9 razy
-> Powyżej 300km - 1 razy
Szczegóły w batonach i blogu ;) Jeszcze więcej w profilu.

baton rowerowy bikestats.pl

Tak się jeździło:

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy

Sprzęt

Czarna furia ;) 30793 km
Rosetta 10531 km
Author Solution 2008 (Old) 8286 km

Retrospekcja zdjęć

Znajomi

wszyscy znajomi(21)

Archiwum bloga

  • 2022
    • Listopad5 - 0
    • Październik32 - 0
    • Wrzesień14 - 0
    • Sierpień23 - 0
    • Lipiec13 - 0
    • Czerwiec27 - 0
    • Maj16 - 0
    • Kwiecień12 - 0
    • Marzec17 - 0
    • Styczeń1 - 0
  • 2021
    • Listopad14 - 0
    • Październik25 - 0
    • Wrzesień29 - 0
    • Sierpień15 - 0
    • Lipiec9 - 0
    • Czerwiec14 - 0
    • Maj16 - 0
    • Kwiecień12 - 0
    • Marzec6 - 0
  • 2020
    • Grudzień1 - 0
    • Listopad7 - 0
    • Październik11 - 0
    • Wrzesień24 - 0
    • Sierpień28 - 0
    • Lipiec21 - 0
    • Czerwiec13 - 0
    • Maj14 - 0
    • Kwiecień36 - 0
    • Marzec22 - 0
    • Luty4 - 0
    • Styczeń1 - 0
  • 2019
    • Listopad17 - 0
    • Październik20 - 0
    • Wrzesień29 - 1
    • Sierpień39 - 0
    • Lipiec40 - 0
    • Czerwiec7 - 0
    • Maj9 - 0
    • Kwiecień5 - 0
    • Marzec1 - 0
    • Luty1 - 0
    • Styczeń1 - 0
  • 2018
    • Listopad2 - 0
    • Październik2 - 0
    • Wrzesień3 - 0
    • Sierpień5 - 0
    • Lipiec9 - 0
    • Czerwiec3 - 0
    • Maj8 - 0
    • Kwiecień8 - 0
    • Marzec1 - 0
    • Styczeń2 - 0
  • 2017
    • Listopad2 - 0
    • Październik4 - 0
    • Wrzesień13 - 0
    • Sierpień5 - 0
    • Lipiec6 - 0
    • Czerwiec9 - 1
    • Maj10 - 0
    • Kwiecień5 - 0
    • Marzec3 - 0
  • 2016
    • Listopad3 - 0
    • Październik5 - 0
    • Wrzesień10 - 0
    • Sierpień8 - 3
    • Lipiec12 - 0
    • Czerwiec6 - 1
    • Maj12 - 0
    • Kwiecień12 - 0
    • Marzec3 - 0
    • Luty1 - 0
  • 2015
    • Październik1 - 0
    • Wrzesień7 - 0
    • Sierpień13 - 0
    • Lipiec5 - 0
    • Czerwiec3 - 0
    • Maj8 - 1
    • Kwiecień11 - 0
    • Marzec3 - 0
    • Luty1 - 0
  • 2014
    • Listopad2 - 1
    • Październik3 - 0
    • Wrzesień7 - 0
    • Sierpień3 - 1
    • Lipiec8 - 2
    • Czerwiec15 - 5
    • Maj8 - 2
    • Kwiecień4 - 4
    • Marzec8 - 5
    • Luty11 - 0
    • Styczeń2 - 0
  • 2013
    • Grudzień1 - 0
    • Listopad1 - 1
    • Październik5 - 6
    • Wrzesień13 - 2
    • Sierpień3 - 0
    • Lipiec3 - 0
    • Czerwiec7 - 9
    • Maj8 - 4
    • Kwiecień4 - 1
    • Marzec4 - 2
    • Styczeń2 - 0
  • 2012
    • Październik10 - 8
    • Wrzesień7 - 5
    • Sierpień10 - 0
    • Lipiec12 - 6
    • Czerwiec4 - 0
    • Maj8 - 18
    • Kwiecień9 - 0
    • Marzec10 - 1
    • Luty4 - 9
    • Styczeń13 - 14
  • 2011
    • Grudzień1 - 1
    • Październik8 - 3
    • Wrzesień5 - 0
    • Sierpień8 - 2
    • Lipiec6 - 2
    • Czerwiec16 - 4
    • Maj10 - 0
    • Kwiecień9 - 2
    • Marzec5 - 4
  • 2010
    • Sierpień8 - 4
    • Lipiec2 - 5
    • Czerwiec5 - 15
    • Maj6 - 10
    • Kwiecień3 - 3
    • Marzec4 - 2
  • 2009
    • Listopad3 - 0
    • Październik8 - 0
    • Wrzesień5 - 7
    • Sierpień8 - 6
    • Lipiec5 - 0
    • Maj1 - 0
    • Kwiecień3 - 0

Pogoda

Free Weather Widget
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mattik.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

.......UTRWALONE NA KLISZY......

Dystans całkowity:10525.91 km (w terenie 1225.50 km; 11.64%)
Czas w ruchu:584:58
Średnia prędkość:17.99 km/h
Maksymalna prędkość:73.34 km/h
Suma podjazdów:32836 m
Maks. tętno maksymalne:188 (97 %)
Maks. tętno średnie:167 (86 %)
Suma kalorii:360275 kcal
Liczba aktywności:131
Średnio na aktywność:80.35 km i 4h 27m
Więcej statystyk
  • DST 48.74km
  • Teren 14.00km
  • Czas 02:54
  • VAVG 16.81km/h
  • VMAX 29.55km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2008 (Old)

Las Mokrzański.

Środa, 1 lutego 2012 · dodano: 01.02.2012 | Komentarze 9

Las Mokrzański koło Leśnicy został przeze mnie objechany po raz pierwszy. Ponad 600 hektarów kompleksu leśnego sprawia że można się zgubić, czego doświadczyłem kilkukrotnie.. ;)
Opis - Las Mokrzański © mattik

Tablica informacyjna przed wjazdem do lasu. © mattik

To co odróżnia Las Mokrzański od Rędzińskiego czy Osobowickiego to liczne wycinki w lesie, które powodują że las ma wiele trudno przejeżdżalnych ścieżek. Ścieżki są zniszczone przez ciężki sprzęt po którym zostały zamarznięte koleiny przez duże "K" ;) W niektórych miejscach rower musiałem prowadzić. Las jest też bardziej "leśny" i dziki ;P
Ścinka leśna. © mattik

Wyboiste ścieżki.. © mattik

Po drodze płosząc Sarenkę natrafiłem na zimowy bufet dla zwierząt tj. paśnik i lizawkę ;)
Lizawka czyli bufet dla zwierząt © mattik

Paśnik czyli bufet dla zwierząt. © mattik

Ze względu na liczne wycinki na niektórych ścieżkach można było napotkać utrudnienia w ruchu czyli naturalne progi zwalniające.. ;)
Naturalny próg zwalniający. © mattik

Czas na przerwę, czas na herbatkę.. gorącą.. z termosu.. Mini przerwa regeneracyjna przed powrotem do domu. Wszak droga powrotna to 15km pod wiatr i czasem lekko pod górkę. Przerwa była krótka bo to ścięte i porąbane drzewo śmierdziało lekami.. ;)
Przerwa regeneracyjna © mattik

Time for tea © mattik

Tak samo jak inne lasy Wrocławskie tak i ten musi posiadać niesamowitą atmosferę w lecie kiedy jest w pełni zielony.. Tu nieliczne przebłyski zielonego koloru w zimowej szarości..
Zielono, ahh jak przyjemnie.. © mattik
Kategoria ...Średnie wycieczki (20-50km), .......UTRWALONE NA KLISZY......


  • DST 34.51km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 18.32km/h
  • VMAX 31.44km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • HRmax 180 ( 93%)
  • HRavg 143 ( 74%)
  • Kalorie 2044kcal
  • Sprzęt Author Solution 2008 (Old)

Leśne przygody z dętką..

Sobota, 28 stycznia 2012 · dodano: 28.01.2012 | Komentarze 2

Tak jak i wczoraj, korzystając z faktu, że w ujemnych temperaturach wszystko zamarza, nawet błoto ;) postanowiłem tradycyjnie odwiedzić zaprzyjaźnione laski: Osobowicki, Rędziński i Lesicki.

Podjazd w lasku Osobowickim. © mattik

Piknikowa budka. © mattik

Tradycyjnie tylna opona postanowiła mi przypomnieć, że nadaje się do pilnej wymiany. I już po kilku kilometrach, w lasku Osobowickim musiałem łatać dętkę.. Dla pewności załatałem też oponę w miejscu przebicia, mimo że nic tam nie znalazłem, wykorzystując do tego ostatnią łatkę jaką miałem pod ręką. Bilans tylnego koła na stan obecny to 3 łatki na dętce i jedna na oponie.. ;P

Łatanie dętki w lasku Osobowickim. © mattik

Mostek w lasku Lesickim. © mattik

Rzeczka w lasku Lesickim. © mattik

HRzone - 33%
Kategoria ...Średnie wycieczki (20-50km), .......UTRWALONE NA KLISZY......


  • DST 42.97km
  • Czas 01:55
  • VAVG 22.42km/h
  • VMAX 58.54km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2008 (Old)

Przełęcz Okraj - dzień 2

Niedziela, 9 października 2011 · dodano: 09.10.2011 | Komentarze 0

Noc w schronisku przebiegła bardzo spokojnie, za to poranek przyniósł nam białą niespodziankę. Śniadanie, składanie tobołów, zakładanie na siebie wszystkich możliwych ciuchów i jesteśmy gotowi do zjazdu.
Biała niespodzianka.. © mattik

Kamień w śniegu. © mattik

Śnieg, ciapa, deszcz, woda, zimno... © mattik

Ekipa gotowa do zjazdu. Suche buty 6 kilometrów dalej będą totalnie przemoczone.
Gotowi do zjazdu ;) © mattik

Zaledwie kilkanaście metrów niżej po śniegu nie było już śladu, przez co zjazd stał się bezpieczniejszy i szybszy.. ;)
Zjazd z przełęczy. © mattik

W drodze na PKP © mattik

Z powodu fatalnych warunków pogodowych trasa okrojona do minimum, tj. dojazd do najbliższej stacji PKP z którego odjeżdża pociąg do Wrocławia..
W drodze powrotnej przedział rowerowy w pociągu został zamieniony w wielką suszarnie ciuchów.
Pociągiem do Wrocławia © mattik

Na trasie powrotnej osiągnąłem swoją największą dotychczasową prędkość na rowerze, z pewnej górki zjeżdżałem 58.54 km/h.
Kategoria ...Średnie wycieczki (20-50km), .......UTRWALONE NA KLISZY......


  • DST 68.12km
  • Teren 18.00km
  • Czas 05:04
  • VAVG 13.44km/h
  • VMAX 53.27km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • HRmax 188 ( 97%)
  • HRavg 140 ( 72%)
  • Kalorie 5234kcal
  • Sprzęt Author Solution 2008 (Old)

Przełęcz Okraj - dzień 1

Sobota, 8 października 2011 · dodano: 09.10.2011 | Komentarze 2

Dzień nie zapowiadał się sympatycznie, od samego wczesnego rana padał deszcz.
Na szczęście ustał i o 6.40 wyjechałem na dworzec PKP. Po zebraniu się całej i tak okrojonej ekipy, pełni nadziei i pozytywnego nastawienia wyruszyliśmy pociągiem na stacje Wałbrzych Szczawienko.
Wiszące rowery w pociągu ;) © mattik

Zamek Książ ;) © mattik

Cała ekipa pod zamkiem Książ. © mattik

Zamek Książ to jeden z bardzo nielicznych suchych epizodów tego dnia. Potem było już tylko gorzej.. ;)
Jeszcze daje radę ;) Prawdziwe góry przed nami.. © mattik

A tu pojawiła się nawet tęcza po deszczu ;) Nasza nadzieja na lepszy dzień.. jak się okazało złudna nadzieja.. (TAK- na tym zdjęciu jest tęcza, wytęż wzrok ;)
Tęcza po deszczu ;) © mattik

Krótka przerwa śniadaniowa. © mattik

Ruiny kościoła - miejscowość Gostków.
Ruiny kościoła, gdzieś tam.. ;) © mattik

Podjazd na przełęcz z Kamiennej Góry.

Jedziemy na przełęcz. Tu jeszcze przed właściwym 6 kilometrowym podjazdem ale dla mnie i tak wystarczająco wyczerpujące.
Jesteśmy przemoczeni od stóp do głów, brudni, jest nam zimno a nasz jedyny cel to dojechać do schroniska i się ogrzać.
Mały peleton ;) © mattik

Moje 6 kilometrów katorgi i niesamowitej męczarni.. Na domiar złego na samym początku podjazdu złapałem gumę w tylnim kole - sprawca uszkodzenia niezidentyfikowany ;/
Podjazd na Okraj.. © mattik

Krajobraz na góry © mattik

Tuż przed szczytem złapał nas deszcz ze śniegiem..
Śnieg przed szczytem.. © mattik

Mimo wysiłku i walki z samym sobą warto było podjechać pod tą górę. Schronisko "Na przełęczy Okraj" na przełęczy Okraj ;D (1046 m n.p.m.)
Schronisko "Na przełęczy Okraj" © mattik

Uzupełnianie kalorii po podjeździe i rozgrzewanie się grzanym winem po czeskiej stronie granicy.
Uzupełnianie kalorii ;) © mattik

Suszenie butów przy kominku.. ;) © mattik


7.31h - długość wycieczki
HRzone - 23%

Dzień drugi: zjazd z przełęczy i powrót do domu.
Kategoria ..Długie wycieczki (50-100km), .......UTRWALONE NA KLISZY......


  • DST 37.94km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 41.89km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 188 ( 97%)
  • HRavg 145 ( 75%)
  • Kalorie 1792kcal
  • Sprzęt Author Solution 2008 (Old)

Most Rędziński nocą

Wtorek, 4 października 2011 · dodano: 04.10.2011 | Komentarze 0

Parę dni temu zwiedzałem z kolegą most Rędziński nocą, od północy.. Widok był niezwykle sympatyczny a nawet romantyczny. Niestety żaden z nas nie miał aparatu.
Tym razem postanowiliśmy odwiedzić most Rędziński nocą od południa, oraz zabrać aparat ;)

Most robi niesamowite wrażenie, szkoda tylko, że nie ma na nim chodnika bądź ścieżki dla rowerzystów..
Most Rędziński - widok ogólny © mattik

Mattik na tle mostu ;) © mattik

Jaz Rędziński też robi nocą fajne wrażenie i wydaje mi się że też powinien być podświetlony, chociaż troszkę, wrażenia były by jeszcze lepsze..
Jaz Rędzin nocą.. © mattik

Pod mostem Rędzińskim.. © mattik

W najbliższym czasie planujemy jeszcze powtórną wizytę mostu od północy, zabierając aparat.

HRzone - 24%
Kategoria ...Średnie wycieczki (20-50km), .......UTRWALONE NA KLISZY......


  • DST 115.61km
  • Teren 5.00km
  • Czas 05:07
  • VAVG 22.59km/h
  • VMAX 47.14km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 180 ( 93%)
  • HRavg 147 ( 76%)
  • Kalorie 4260kcal
  • Sprzęt Author Solution 2008 (Old)

Lubin - Wrocław 115km

Wtorek, 30 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 0

Budzik nastawiłem na 7.30, wstałem o 9.00. Pogoda ładna, troszkę chłodno, wiatr zachodni do 6m/s. W przeciwieństwie do niedzieli teraz przynajmniej częściowo będzie mi wiało w plecy więc nie będę cały czas jechał z wiatrem na twarzy ;)

Mamusia zadbała o śniadanie poranne jak i na drogę, tak więc nie pozostało nic innego jak się zebrać i wyruszać. Przed godziną 10 byłem już w trasie. Tępo spokojne bo forma nieznana. Trasa troszkę zmodyfikowana aby uniknąć niedzielnych kałuż-jezior w lesie.
Rowerowa nawigacja © mattik

Trasa wiodła przez Kłopotów, na szczęście obyło się bez kłopotów ;)
"Kłopotów" © mattik

Szutrówka do Niemstowa © mattik

Na 25 kilometrze przyszła pora na pierwszą przerwę. W ruch poszły energetyczne, pyszniutkie racuchy od mamy.
Pierwsza przerwa. © mattik

Racuchy © mattik

Z Rogowa Legnickiego do Malczyc droga prawie w całości wiodła po nieprzyjemnych "kocich łbach".
Brukówka do Malczyc. © mattik

Na 47 kilometrze przyszła pora na drugą przerwę posiłkowo-regeneracyjną. Wały nad Odrą tuż przy Malczycach.
Nad Odrą. © mattik

Widok na Odrą i Malczyce w tle, a w zasadzie to na ruiny zakładu przemysłowego produkującego papier i celulozę.
Odra i Malczyce © mattik

Ruiny Śląskiej Celulozy i Fabryki Papieru z 1911 r.
Ruiny w Malczycach © mattik

Śląska Celuloza i Fabryki Papieru © mattik

W tym miejscu znajdowała się kiedyś potężna cukrownia, która w chwili obecnej powoli jest wyburzana. Zostały jeszcze dwa kominy..
Dwa kominy © mattik

Z Malczyc czekał mnie najgorszy odcinek drogi do Dębic. Droga pod górę, z bocznym silnym wiatrem. Pedałuje siłą woli. Podmuchy wiatru próbują przewrócić rower. Ciągły wiatr spowodował że zrobiło mi się zimno.
Za Dębicami skręt w lewo na Szymanów. Następne 30 kilometrów przejechane w szybkim tempie. Prędkość oscylowała w granicach 30 km/h.
W Jerzmanowie wybiła mi trzecia setka przejechana na rowerze.
3 setka w na rowerze © mattik

Przeprawa przez zakorkowany Wrocław i jakoś o 15.30 dotarłem do domu.

HRzone - 19%
Kategoria .Mega wycieczki (>100km), .......UTRWALONE NA KLISZY......


  • DST 118.15km
  • Teren 5.00km
  • Czas 05:47
  • VAVG 20.43km/h
  • VMAX 45.92km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 180 ( 93%)
  • HRavg 149 ( 77%)
  • Kalorie 5384kcal
  • Sprzęt Author Solution 2008 (Old)

Wrocław - Lubin 118km

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 0

Wycieczka do rodzinnego Lubina była planowana od dość dawna, ale ciągle coś stało na przeszkodzie. W końcu się udało. Pobudka o 7.00 rano, za oknem ładna pogoda, wg. prognozy ma być 20 stopni, bez deszczu z lekkim wiaterkiem. Na rower pogoda idealna. Śniadanio-obiad, ciepła herbatka, pakowanie manetków i możemy jechać.
Przed wyjazdem z Wrocławia wizyta na stacji paliw dopompować koła.

Za nawigacje podczas wycieczki służył mi własnej roboty, odporny na warunki atmosferyczne, wytrzymały, wielokrotnego użytku "mapnik" z wypisanymi nazwami miejscowości oraz drobnymi wskazówkami. W trudniejszym terenie do nawigacji służył moduł GPS i komórka :)
Nawigacja rowerowa © mattik


Kolaż z miejscowości nr 1 © mattik

Na trasie szybko okazało się że lekki wiatr wcale nie jest taki lekki i jako że wieje w twarz skutecznie mnie hamuje, ale trzeba jechać bo nie ma odwrotu.
Kościół parafialny pod wezwaniem św. Anny w Ramułtowicach.
Kościół św. Anny © mattik

Tutaj troszkę inne ujęcie..
Ramułtowice - kościół parafialny © mattik

W Budziszowie moja uwagę przykuł niezwykłej urody, duży,murowany przystanek. O wiele lepszy niż szklane mini wiaty w mieście o pojemności 4 osób (2 siedzące + 2 stojące)..
Murowany przystanek © mattik

Pierwsza przerwa śniadaniowo-regeneracyjna za Rakoszycami.
Przerwa śniadaniowa © mattik

Rower padł z wycieńczenia.. ;) © mattik

Kolaż z miejscowości nr 2 © mattik

Parafia Rzymsko-Katolicka p.w. Św. Marcina w Kulinie.
Kościół p.w. św. Marcina w Kulinie © mattik

Kościół w Kulinie © mattik

W Malczycach, na 67 kilometrze trasy, zatrzymał mnie przejazd kolejowy. Spokojnie odczekałem przejazd dwóch pociągów i pognałem dalej jako że z górki.
67 kilometr trasy © mattik

Przejazd kolejowy © mattik

Trasa z Mierzowic do Wielowsi, jak się okazało, przebiegała przez pola oraz spory odcinek w lesie. Po ostatnich burzach narobiły się tam sporej wielkości kałuże utrudniające lub wręcz uniemożliwiające przejazd. Część kałuż przejeżdżam rowerem spokojnie ale pewnie, pozostałe próbuje obejść bokiem drogi, wszędzie mokro i grząsko..
Bagna w lesie za Mierzowicami.. © mattik

Wyjeżdżając z lasu cieszę się jak dziecko, że to już koniec. W oddali widzę dachy domów - cywilizacja! ;)
Kolaż z miejscowości nr 3 © mattik

Błotna kąpiel nie służy napędowi w rowerze. Po wyschnięciu napęd skrzypi a całość chodzi strasznie opornie.
Przed Niemstowem wybiła mi druga w życiu przejechana "setka" na rowerze.
Druga setka na rowerze © mattik

Po 6 godzinach i 38 minutach docieram do domu. Wreszcie w domu. Rower jutro idzie do mycia i smarowania bo nie da się jechać.
Wreszcie w domu! © mattik

HRzone - 17%
Kategoria .Mega wycieczki (>100km), .......UTRWALONE NA KLISZY......


  • DST 36.03km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 19.13km/h
  • VMAX 39.36km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 175 ( 91%)
  • HRavg 136 ( 70%)
  • Kalorie 1496kcal
  • Sprzęt Author Solution 2008 (Old)

Wrocławskie lasy.

Środa, 29 czerwca 2011 · dodano: 29.06.2011 | Komentarze 0

Korzystając z jeszcze ładnej pogody (bo podobno ma padać w najbliższych dniach) postanowiłem odwiedzić, niezwykle urokliwe dla mnie wrocławskie lasy. Urokliwe jak jest sucho - jak popada już nie są takie przyjemne.. ;)

Las Osobowicki:
Las Osobowicki © mattik

Tablica informacyjna:
Opis lasu Osobowickiego © mattik

i mapka gdzie jestem ;)
Mapka "gdzie jesteś" - Las Osobowicki © mattik

Las Rędziński
Las Rędziński © mattik

Tablica informacyjna:
Opis lasu Rędzińskiego © mattik

i mapka gdzie jestem ;)
Mapka "gdzie jesteś" - Las Rędziński © mattik

Tabliczki z opisem lasu Lesickiego nie znalazłem - co nie znaczy że nie ma ;)

HRzone - 80%
Kategoria ...Średnie wycieczki (20-50km), .......UTRWALONE NA KLISZY......


  • DST 19.26km
  • Czas 02:00
  • VAVG 9.63km/h
  • VMAX 27.18km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2008 (Old)

Święto Wrocławskiego Rowerzysty 2011

Niedziela, 12 czerwca 2011 · dodano: 12.06.2011 | Komentarze 3

Święto Cykliczne to społeczna inicjatywa sieci organizacji rowerowych Miasta dla Rowerów, której głównym celem jest promocja roweru jako najlepszego środka transportu w mieście. Nawiązujemy do tradycji corocznych przejazdów rowerowych, które odbywały się w latach dziewięćdziesiątych w różnych miastach Polski.
Święto Wrocławskiego Rowerzysty 2011 © mattik

Święto Cykliczne pierwszy raz w tym roku odbywać się będzie równolegle w kilkunastu największych polskich miastach, a podobne imprezy w początku czerwca - w pobliżu daty Światowego Dnia Środowiska odbywają się w miastach na całym świecie (m.in. słynny Sternfahrt w Berlinie).

We Wrocławiu Święto Cykliczne jest organizowane pod lokalną nazwą Święto Wrocławskiego Rowerzysty, a tradycja organizacji corocznych przejazdów rowerowych połączonych z piknikiem sięga 2004 roku. W latach 2004 - 2008 impreza była organizowana we wrześniu w ramach Europejskiego Dnia Bez Samochodu. W 2009 roku Stowarzyszenie Wrocławska Inicjatywa Rowerowa poraz pierwszy zorganizowała imprezę w czerwcu pod nową nazwą - Święto Wrocławskiego Rowerzysty.
Święto Wrocławskiego Rowerzysty odbyło się po raz trzeci. Dla mnie po raz drugi ;)A tak było w zeszłym roku -Święto Wrocławskiego Rowerzysty 2010

Ze względu na brak prądu w domu, na rynku pojawiłem się dość szybko. Nadmiar czasu wykorzystałem na objazd rynku.
Jarmark Świętojański © mattik

Dziękujemy Śląsku © mattik

Rzeźba polskich artystów plastyków © mattik


Powolna zbiórka uczestników przejazdu na placu Solnym.
Zbiórka na placu Solnym © mattik

WrocNam zabezpieczał trasę i nas przed niezadowolonymi kierowcami autosmrodów :) Na szczęście takich było niewielu - w większości przypadków byli wyrozumiali dla inicjatywy, uśmiechali się, robili zdjęcia czy trąbili w odpowiedzi na nasze dzwonki ;)
WrocNam zabezpieczał trasę © mattik


Jak co roku nie brakowało osób rywalizujących o miano najlepiej przebranego. Tu przykład amerykańskiego żołnierza ze swoim bojowym sprzętem :)
Amerykański żołnierz © mattik


Tu mumia pędząca rowerkiem prosto z egipskich piramid ;)
Mumia © mattik


Na pikniku przy bulwarze Dunikowskiego nie brakowało atrakcji. Ja ze względu na brak czasu i doskwierający głód po szybkim zwiedzeniu pikniku udałem się do domu.
Ze względu na brak aparatu zdjęcia robiłem telefonem, dlatego skromna ilość.
Reklama stylowych rowerów © mattik
Kategoria ....Krótkie wycieczki (0-20km), .......UTRWALONE NA KLISZY......


  • DST 48.21km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 18.31km/h
  • VMAX 36.94km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 171 ( 89%)
  • HRavg 141 ( 73%)
  • Kalorie 2033kcal
  • Sprzęt Author Solution 2008 (Old)

Jaz Rędzin. Wreszcie! ;)

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · dodano: 17.04.2011 | Komentarze 0

W cieniu Bike Maratonu 2011, odbywającego się dziś we Wrocławiu, a na którym chciałbym być ale nie jestem (ale może będę w przyszłym roku), postanowiłem odwiedzić miejsce do którego próbowałem dojechać cały zeszły rok. Próbowałem ale lenistwo jakoś skutecznie mnie od tego miejsca odciągało. Ale o tym później..

Przy okazji postanowiłem odwiedzić dwie duże Wrocławskie budowy. Z okazji zbliżającego się dużymi krokami "Euro 2012", pierwszym "pit stopem" na trasie był budowany stadion na to piłkarskie święto.
Stadion Wrocław © mattik

Stadion na Euro 2012 © mattik

Ze stadionu pojechałem odwiedzić punkt docelowy wycieczki. Trochę błądziłem, ale za 3 razem udało się wjechać na właściwą trasę. Z resztą jak udało mi się dostrzec to nie tylko ja błądziłem.. ;)

Tak! Jest! To on! Obiekt moich westchnień całego poprzedniego roku. Zawsze dojeżdżałem do tego miejsca z drugiej strony rzeki, ale to za daleko..
Jaz Rędzin © mattik

"Jaz Rędzin" położony we Wrocławiu na rzece Odra, w ramach Wrocławskiego Węzła Wodnego, wchodzi razem ze Śluzami Rędzin w skład Stopnia Wodnego Rędzin – ostatniego stopnia wodnego w obrębie miasta Wrocław.
Jaz Rędzin z drugiej strony. © mattik

Konstrukcja jazu jest żelbetowa. Filary posiadają okładzinę kamienną. Jest to jaz trójprzęsłowy o całkowitej długości 133,0 m. Integralną częścią jazu jest most jazowy. Spad wynosi 2,00 m.
Jedno z przęseł na jazie. © mattik


Przy okazji odwiedziłem budowę mostu Rędzińskiego, jako że jest budowany obok jazu ;)
Most Rędziński © mattik

Przeprawa będzie przechodziła nad Odrą oraz nad całą Wyspą Rędzińską. Betonowa konstrukcja zawieszona zostanie na jednym 122-metrowym pylonie. Będzie to najwyższa tego typu konstrukcja w Polsce. Przeprawa będzie miała 612 metrów długości, a razem z dojazdowymi estakadami – prawie dwa kilometry. W każdym kierunku kierowcy będą mieli do dyspozycji trzy pasy ruchu.
Coraz więcej "linek" ;) © mattik

Wycieczka udana, ale zaczynam mieć dość robienia zdjęć telefonem ;/ Najwyższa pora jeździć z aparatem.

HRzone - 79% (Wyjątkowo słuchałem się pulsometru)
Kategoria ...Średnie wycieczki (20-50km), .......UTRWALONE NA KLISZY......


  • Nowsze wpisy →
  • ← Starsze wpisy

na rowerze jeździ mattik . wykonanie bikestats.pl serwis rowerowy . grafika free css templates